natusia

Od jakiegos czasu jest mi trudno... Powracaja do mnie wspomnienia z wakacji! Ostatnio nawet wszystkie slowa sobie przypomnialam wypowiedziane przez Mateusza!! Trzeba byc mna zeby takie rzeczy sie dzialy!

Nie dawno tak sie rozryczalam na mysl o roznych rzeczach zwiazanych z nim, ze... zwymiotowalam! Nie chodzi o jakies zberezne rzeczy( heh, po mnie mozna by sie tylko tego spodziwac ), to stres i ... strach ;(

Ale musze sie 3mac dla moich przyjaciol i bliskich :) Staram sie jak moge...

Wczoraj bylam na koncercie WOSP z Kaja i Wojtkiem. Bylo fajnie, ale ja bylam myslami gdzie indziej... Oni razem...ja sama :((( Okropne uczucie! Ale zabawa ogolnie fajna. Dzis chyba ide na sanki z Kaja i Enja :)) Mam nadzieje, ze bedzie fajnie.

Ze mna ostatnio jest chyba lepiej ;P

Moze to przez to, ze Enja i Kaja znalazly tych, ktorych szukaly?? Nie wiem... Mam nadzieje!

Z Vena sie poklocilam i nie mam zamiaru sie godzic!! Jak mozna sie obrazic za to, ze wracalam z kims innym??? Ona oszalala??

Wlasnie przypomnialo mi sie, ze w piatek musialam zostac godzine po lekcjach z cala klasa bo nabroilismy na fizyce!

Chociaz to i tak bylo slabe w przeciwienstwie tego co potrafimy :D! Musimy teraz kupic jej kwiaty ( Uli, babce od fizy ) i przeprosic! Poklocilismy sie z nia o to, ze ona nie potrafi gadac po ludzku i, ze nie powinna uczyc w tej szkole  i smialismy sie z jej twarzy ( zeby tu nie mowic brzydko ).

W dodatq tak sie spocila, ze kazalismy jej podniesc rece, zebysmy sie posmiali, ale glupia nie chciala!

Teraz soedze sobie w domq sama ( no i sprzataczka ), a rodzicow nie ma :))

Mam zamiar wyjsc z Kaja i  Wojtkiem i moze kims innym...

Wydaje mi sie, ze ten rok zaczal sie dosc dobrze i , ze bedzie udany :)) Przynajmniej mam taka nadzieje ;P

Te ferie musza byc szczegolne dla mnie! Wiem, ze beda, ale chce by byly najwspanialsze!!

Dzis cosik mnie dopadlo i caly czas gadalam, a raczej pieprzylam ( ;P ) o jedym!!

Po mnie mozna sie spodziewac samych dziwnych spraw! Po glowie

mi jedno ;P To co chlopakom, ale ja jestem inna i

tez mi to w glowie ostatnio! Wspolczuje

moim znajomym! Musza

mnie znosic...

Chyba po tygodniu dolka jestem szczesliwa :))

Nie sadzilam, ze tak szybciutko... Ale i tak sie ciesze!!

Mam nadzieje, ze szybko sie nie rozczaruje! Bo bym sie zalamala...

Chodzi mi oczywiscie o Mateusza!! Daje mi znaki, ze mnie kocha :)))

Alez on jest glupi- pozytywnie, a moze to ja sie podniecilam ? Nie wiem Nie chce mi

sie myslec juz! Nie potrafie. Jestem taaak zakochana...Brak mi slow...Chce go pocalowac! Juz

niedlugo... Kazdemu zycze tego glupiego szczescia, ktore sie przydaje w zyciu! ( sory ze pierdole!!! )

Wlasnie wyszla ode mnie Vena. Mielismy skrocone lekcje, bo jakas rura pekla. Wiec Vena przyszla do mnie.

Po drodze mialysmy sobie zapalic, ale wracali z nami tacy koledzy i nie chcielismy przy nich...No to wzielysmy papieroska do domu i tak go zapalilysmy.

Potem zjadlysmy cos i gadalysmy sobie o tych kochanych wakacjach 2oo2... Jakiez one byly cudowne!!

Wczoraj gadalam z moim braciszkiem o tych wakacjach i byl temat o Mateuszu... W tej samej chwili puscil mi sygnaly!! Pomyslalam, ze tez o mnie mysli! Doszlam do wniosku, ze zalezalu mu na mnie... Ale nie wiem jak jest teraz!

Enja chce, zebym wieczorem z nia wyszla, ale czy ja chce?